Wczoraj wieczorem zdobyłem ostatni kilometr mojej trasy. Blisko 2800km. Kilka miast, wsi, ludzi, dziurawych dróg i nudnych gładkich autostrad. Dzięki temu odwiedziłem ogrom nowych miejsc i jak każda podróż czy projekt, zmienia człowieka.
Miesiąc: kwiecień 2016
Bovska
Przefajny koncert Bovskiej (tej od Kaktusa) w Fotoplastikonie. Okoliczności sprzyjające.
SzCz
Szczecin będzie mi się kojarzył z rozmową o fotografii, setkami kebabów, zapachem morza oddalonego o 100km i takim końcem świata. Chętnie bym tam wrócił bo chociaż zwiedzanie sprintem bywa fascynujące to jednak ta część Polski jest mi szalenie obca, prawie obca.
Polecam zatem dwa blogi. Pierwszy to (foto)blog Konrada którego udało mi się w końcu poznać (jak ja mu zazdrościłem tego życia w Nowym Jorku!) www.konradjakubowski.com/blog
Drugi to blog jego ukochanej, która lubi zdrowy tryb życia, bieganie i…fotografowanie :) kamilalewdanska.com/blog