Strona główna » en gedi

Tag: en gedi

Ein Gedi Nature Reserve

Izrael_2015_052 Izrael_2015_053 Izrael_2015_054 Izrael_2015_055 Izrael_2015_056 Izrael_2015_057 Izrael_2015_058 Izrael_2015_059 Izrael_2015_060 Izrael_2015_061 Izrael_2015_062 Izrael_2015_063 Izrael_2015_064 Izrael_2015_065 Izrael_2015_066 Izrael_2015_067 Izrael_2015_068 Izrael_2015_069 Izrael_2015_070 Izrael_2015_071
Zaskakujące dziwne to uczucie, kiedy prawie nago człowiek stoi na tarasie i podziwia wschód słońca. Świeże powietrze pobudza niczym ciepły czaj. Dziwne to bo w polskiej rzeczywistości od blisko kilku miesięcy człowiek chodzi ubrany zakryty od góry do dołu. To idealne miejsce i moment by ruszyć w góry, pustynne, dziwne, a kolorem przywołujące kadry z filmu “Pamięć Absolutna” i ta jedna scena która jak żyletka przejechała mi przez mój młody mózg.

Park Narodowy Ein Gedi leży na zachodnim brzegu Morza Martwego, przy kibucu Ein Gedi.

Park zajmuje większą część oazy Ein Gedi, położonej w depresji Morza Martwego. Tutejszy mikroklimat sprzyja rozwojowi roślinności podzwrotnikowej (palm, drzew balsamowych i różnorakich drzew owocowych), co sprawia, że teren Parku wyróżnia się jako zielony ogród na tle jałowej Pustyni Judzkiej*

Suche kamienie pod butami, zaraz jakiś strumyk w który wpadłem. Spacer w górę po kamieniach małych i dużych. Oczy rozkoszują się dziwnymi kształtami w których to umysł próbuje doszukać się znanych mu symboli i przedmiotów. Tam kawałek tortu, tam kawałek ciastka, tam z kamienia cukierek. Na szlaku tylko kilka osób. Miejsce to staje się pustynią i obszarem ciszy. Wtedy dobrze się myśli. Góry tak mają. Wydają się ogromne, ale dopiero dane uświadamiają jak są małe. Zaczyna się z poziomu blisko -400 m.p.pm, a szczyt górski ma blisko 200 m.n.p.m…robi wrażenie.

W drodze powrotnej natrafiamy na kierowcę białego Forda, który znów próbuje nam “wcisnąć” podróż. Zgadzamy się by odwiózł nas pod bramy hostelu, to kawałek drogi, ale chcieliśmy mieć już go z głowy. Pan miły, zaproponował nam podróż do Palestyny na plażę. Nie wyraziliśmy większej chęci, ale On powiedział, że będzie czekał o godzinie 10 pod bramą. Wiedzieliśmy, że musimy wcześniej wstać.

*) wikipedia