Słucham za oknem deszczu. Deszcz to chyba taki gość, którego czasem nam brakuje, ale jak już przyjdzie to nie chce wyjść. Słucham za oknem deszczu.
Kilka chwil nad Bugiem, magicznym, sentymentalnym i za każdym razem tak nowym. Nic przecież nigdy nie jest takie same.
Nic dwa razy się nie zdarza
i nie zdarzy. Z tej przyczyny
Ostatnio lubię odkrywać właśnie takie chwile, niby gdzieś znane, a jednak nowe, wyjątkowe.
Neple. Krzyczew. Derło. Południowe Podlasie.