Lech Kaczyński nie był moim autorytetem, nie głosowałem na niego. Mimo wszystko chyba nie ma to już znaczenia. Wczoraj razem ze sobą, zabrał swoją żonę, znajomych. Zginęło wiele, za wiele osób które udało mi się poznać, doceniać. Szczególnie Ci, którzy przyczynili się do zmian w Polsce, teraz, wczoraj czy 66 lat temu.
Cześć ich pamięci!