Przed chwilą przecież był 1 stycznia 2021 roku. Ten rok który skończył się w nocy był rokiem fajnym. Tak z ręka na sercu. Fajnym patrząc przez pryzmat tej cholernej zarazy, która kradnie nam dobry czas. Chociaż może po coś to dziadostwo jest. Przyszłość oceni, wyjaśni, odpowie na nasze pytania.
Ulegam zmianie roku, chociaż doskonale wiemy, że realnie nie ma to żadnego znaczenia. Coś się zamyka, coś otwiera. Nasze plany, marzenia i cele. Każdy z nas ma inne i to jest fajne. Cieszę się, że 2021 rok tak wiele mnie nauczył, pokazał. Im człowiek ma więcej lat, tym bardziej docenia fakt kim się otacza. To dzięki ludziom jesteśmy.
Fotograficznie rok 2021 był bardzo pracowity, ale jestem świadomy że jeszcze wiele mam w sobie do poprawy, walcząc ze swoimi słabościami. Lata parzyste bywają dla mnie dobre. Niech i tak będzie.
Na załączonym obrazku najlepsze 9 fotografii wg widzów mojego Instagramu.
Uzbekistan / Warszawa / Chiwa – US
Warszawa / Odessa / Taszkient – UZ
Odessa / Chiwa – UZ / Warszawa
Jakie plany na 2022? To co przewija się przez mój umysł to upływający czas. Nie wiem dlaczego tak bardzo się to jakoś mnie trzyma, ale w tym 2022 chciałbym zrobić te rzeczy które siedzą mi w głowie od lat. Pierwszy dzień nowego roku to dobry moment by zapisać to na kartce. Co to dokładnie jest? Niech mówią zdjęcia, jako dowód tego że to się udało, dzieje.