Strona główna » Terespol

Kategoria: Terespol

Terespolskie wraki


Terespol to małe przygraniczne miasteczko, które łączy Białoruś z Polską. Chociaż reżim Łukaszenki mówi, że Polacy nie mają co do gara włożyć, a Łukaszenka wyciąga pomocną dłoń i w zeszłym roku stały tu kolejki Polaków po kaszę i sól (nie widziałem). Zresztą kartoflany król w telewizji mówił, że Polacy i Litwini po wycieczce na Białoruś, chcą takiej “dyktatury” u siebie.

Sklepy i apteki w Terespolu są szturmowane przez obywateli Białorusi. Wszędzie samochody na białoruskich blachach. Białorusini mogą wwozić rzeczy do siebie do pewnego limitu wagowego, ale i też nie wszystko. Przecież tam podobno wszystko jest.

Przy Biedronce (kluczowy punkt miasta), na jej parkingu pozostawione są auta przez Białorusinów i tak sobie gniją. Dlaczego? Najpewniej obywatele Białorusi jadąc do domu, nie chcą płacić cła czy martwić się innymi formalnościami i problemami związanymi z bogactwem, więc taniej jest zostawić auto. Tu niech już martwią się Polacy.

Polski syf.

Notes z Matką


Rano zerkając na Facebooka (który mnie bardzo nie lubi), wpadają mi w oko różne wspomnienia. Dziś wyskoczył mi cytat o fotografii. Lubię takie.

“Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić, aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali.”

Don McCullin

Bez notesu nie potrafię żyć. Notes i aparat to podstawowy zestaw jaki muszę mieć w plecaku. Nigdy nie wiem czy nie będę musiał czegoś zapisać. Słowem lub obrazem. To także może nigdy się nie przydać, ale kto to może wiedzieć.