Marek Dyjak / Dziwna okolica
Czasem odwiedza mnie
brudny i zły diabeł co wieści przemyca
Z tej strony lasu gdzie mieszkam nie chadza nikt
Poza tym w lesie nikt dawno nie krzyczał
Pisz do mnie, pisz do mnie czasem bo umieram
Pisz do mnie czekam bo umieram
Pisz do mnie czekam, czekam bo umieram
Pisz do mnie czekam, bo umieram
Pisz do mnie czekam, bo umieram
Pisz do mnie czekam, tylko się do mnie nie wybieraj
Pisz do mnie czekam bo umieram
Pisz do mnie, tylko się do mnie nie wybieraj
Marek Dyjak na początku swojej płyty zapisane ma, że spotkamy się w drodze. Chyba nie ma nic bardziej mocnego od tego stwierdzenia. Zawsze zastanawiam się jakiego rodzaju będzie to droga. Namacalna, ta w głowie. Jaka? Ja wiem, pytanie jest dla was. Nie musicie odpowiadać. Zatrzymałem Dyjaka na schodach, stwierdzeniem jak byśmy się znali, bo przecież znamy się z tych moich 736 kilometrów nadziei.
Czasem umieram zupełnie i już
Szczególnie kiedy niedziela
To jeden z tych dni w życiu człowieka, kiedy myśli słychać głośniej od bicia swojego serca gdy zatykamy mocno uszy.
Dziękuję.
jeden z najprawdziwszych artystów w polsce. prostota, szczerość, lawina emocji. hah.
Zgadzam się w pełni.