Przy okazji pracy, znalazł się jeden dzień by znów przyjechać do Kowar. Mam jakiś sentyment do tego miasta, ostatni raz byłem tutaj dwa dni przed Wigilią w 2014 roku. Kowary to jednak dziwne, puste miasto.
Na głównym deptaku dobry sernik, piękne słońce i spokój.