Poranek przywitał nas słońcem. Na stole tuż obok śniadania, stał kubek z ciepłym, mocnym czajem. Obok mapa z zaznaczonymi miejscami, które warto zobaczyć. W tym nam pomógł gospodarz, a także małe przygotowania do wyjazdu. Plan był ambitny, ale z poziomu mapy. Spacer po mieście to była czysta przyjemność, wypełniona ogromną ilością słońca.
Nie chcę pisać za dużo, od tego są fotografie.
Co to za mapa? Tzn. jakie wydawnictwo?
To darmowa mapa, jaką można dostać w zasadzie wszędzie. Mój egzemplarz pochodzi z lotniska.