Przedostatni dzień w Samarkandzie. Ten ostatni to już podróż do Emiratów. Pamięć o tym mieście była na tyle świeża, a jeszcze dodać do tego zmęczenie organizmu, to zawsze ma wpływ na fotografie, na świeżość oka. W każdym razie mój drugi pobyt w Uzbekistanie był bardzo udany i myślę, że gdybym miał tam wrócić to w zupełnie innej roli. Jakiej? Poczekajmy :)