Strona główna » Fujifilm

Tag: Fujifilm

Ostrawa – tu trochę pachnie Czechosłowacją

Ostrawa wypełniona była spokojem i jakimiś dziwnie pustymi ulicami. Do tego połączenie architektury z wystrojem witryn małych sklepów powodowały, że czułem się trochę jak w Czechosłowacji, a może na siłę szukałem takich momentów i miejsc by tak się poczuć? Nie wiem przyznam, ale Ostrawa bardzo mi się podobała, mimo tak kiepskiej pogody z końca lutego.

Dolní oblast Vítkovice


Jakoś tak się złożyło, że w drugiej połowie lutego naszą męską ekipą pojechaliśmy do Czech. Towarzysko bo w dzisiejszych czasach ciężko złapać się z drugim człowiekiem. Każdy ma swoje życie, obowiązki i tysiące pobocznych tematów.

Nigdy nie byłem w Ostrawie, a to była świetna okazja by zobaczyć to miasto, chociaż w pigułce i na weekend. Na ogromną uwagę zasługuje Dolní oblast Vítkovice czyli kompleks górniczo-hutniczy. Chociaż czy robienie koksu robi się w hucie? Nie mam pojęcia i przepraszam za brak mojej wiedzy w tym temacie.

Mimo wszystko jeśli będziecie jechać gdzieś siną w dal, a na trasie będzie Ostrawa to polecam zobaczyć to dziedzictwo kulturowe Czech! Szczególnie dla fanów industrialu!

Dolní oblast Vítkovice można zwiedzać bezpłatnie. Wjazd na wieżę (nie byłem) jest biletowany.

Neapol. Miasto brudu i dobrej pizzy.


Kiedy piszę ten wpis mija równo miesiąc od naszego wyjazdu do Neapolu. Ostatni raz we Włoszech byłem jesienią 2019 roku. Nigdy przyznam nie miałem szczęścia do Włoch. Zawsze coś mnie w nich dopadało, a to choroba a to jakieś zatrucie (powiedzmy). Ostatni raz byliśmy chwilę w Rzymie i rozchorowałem się koszmarnie. Potem wmawiałem sobie, że to koronawirus bo wszędzie byli turyści z Chin ;) ale jednak to wina Mateusza który był z nami.

I chyba Neapol odczarował złą passę. Neapol brudny, pełen hałasów, wąskich uliczek i klimatu. Podobało mi się, a do tego pizzowa dieta bo jak można w Neapolu nie jeść pizzy? I myślę sobie, że chętnie bym tu na chwilę wrócił.

No i uważajcie pod stopy bo niby cywilizacja, a w gówno wejść można.