Strona główna » Wawalove

Wawalove

StadionAgnieszka odebrała dwie nagrody za książkę do której zrobiłem kilka zdjęć. Potem spacerowałem sam po stadionie. Drugi raz w życiu. Podoba mi się to miejsce. Ja od zawsze miałem i mam jakiś miły stosunek do stadionów. Przed stadionem jakiś namiot z książkami za małe pieniądze. Wertowałem, chodziłem, szperałem. Pod stertą tych książek za 5 zł odkryłem kilkanaście książek (takich samych) o Czarnobylu. Co za cena! Szkoda tylko, że to najgorsza książka o tym temacie jaką czytałem.

Stałem na Rondzie Waszyngtona i wsiadłem na rower miejski. Pojechałem nim pod dom, delektując się dzisiejszym miastem. Ciepłym, smacznym, pełnym ludzi. Omijając korki, plaża nad Wisłą, Plac Zbawiciela, a w tle rakieta Pałac. Na plecach ciężki plecak ze sprzętem, cały spocony, chłodny prysznic, czaj z sokiem malinowym. Takie miasto kocham, to moja Warszawa.

Wieczorem mięta i radio O.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *