Za 13 dni rozpoczęcie Euro 2012. Wszędzie o tym trąbią, wszędzie o tym piszą, wszędzie reklamują coś co nie jest związane z piłką, ale Euro jest! W radio każda reklama to kibiców szał (czekam niecierpliwie na reklamę lewatyw w klimacie piłki nożnej). Dziś jak to bywa w sobotę, zamiast spać i się wyspać przebudziłem się o 6:30 i już nie chciało mi się spać. Macie tak czasem?
Postanowiłem więc wybrać się pod Stadion Narodowy. Przybywa reklam, plandek i wszystkiego tego co związane jest z Euro . Oczywiście można (po)narzekać na jakoś reklam oraz ich form, ale miesiąc z kawałkiem wszyscy wytrzymają. Po mistrzostwach wszystko powoli wróci do normy. Mam nadzieję, że rozwój Warszawy będzie taki sam jak przed. To miasto się rozwija i powinni nam dać też jakiś finał Ligi Mistrzów czy coś. Sama II-ga linia metra się nie wybuduje ;)
Absolutnie nie chce zaliczyć się do grona ludzi którzy narzekają. Mam nadzieję, że Polska zda egzamin.
Taki sobotni wpis.