Tymczasowe sprawy. Taki jest teraz czas. Nigdy wcześniej mój kalendarz nie był tak (roz)ważny. Nowe rzeczy, stare już przeminęły. Ląduje gdzieś na trasie. 104 kilometr z / do Warszawy. Można by rozpisywać się o każdej z fotografii, a ja tak bardzo lubię fotografować iPhonem. Świetna dokumentacja i notatnik z naszego lub cudzego życia. O tym chyba pisałem trzy tysiące razy.
——–
W zasadzie skończyłem już V rok studiów, latem trzeba będzie napisać pracę mgr i skończyć studia wyższe. 8 lat to o 3 za długo. Zwyczajnie już mi się nie chce.
——–
A ja powoli zbieram myśli o stworzeniu albumu z okazji 10-ciu lat prowadzenia fotobloga (styczeń 2014). Czy ktoś z was, chciałby mieć na swojej półce taki album? Z tekstami i fotografiami.
Robercie zrobiłem już nawet miejsce…
Ja, bardzo. :)
Oczywiście!
Trafisz koło Boba Dylana, może być? ;)