Rano uświadomiłem sobie, że dziś mija dekada od kiedy rozpocząłem naukę na ASP w Gdańsku. Chyba nie było zatem lepszej okazji by uczcić to niż spacer z aparatem na szyi. Wybrałem zatem największe skupisko bloków z szarej płyty w Opolu. W takich miejscach jak te czuję spokój, chociaż mieszkać bym nie chciał. Zachwycam się za każdym razem, a dziś jeszcze bardziej.
Tag: Bloki
Oktyabrsky, Tiraspol
Okolice naszego hotelu. Chwilę przed zmrokiem, chwilę przed i po świcie. Mieliśmy tak mało czasu. Miałem wrażenie, że trafiłem do blokoraju.
W rękach mieliśmy już bilety na nasz pociąg. O 9:40 wyjechaliśmy z Tyraspolu w kierunku Odessy. Na dworcu czekaliśmy tylko my! Podeszła do nas milicjantka i poprosiła o zwrócenie kart migracyjnych, tak też zrobiliśmy. Kiedy pociąg ruszył z ukrytym żalem rozstawałem się z obrazkiem za oknem. Ponieważ wstałem z Dawidem o nieludzkiej godzinie by się spakować i przywitać naddniestrzański świt, zasnąłem czytając książkę. Następna stacja Odessa.